W hicie 24. kolejki I ligi drużyna Niecieczy podejmowała Resovię Rzeszów na Stadionie Sportowym Bruk-Bet Termalica. Mecz, który odbył się 16 marca 2024 roku, zakończył się pewnym zwycięstwem gości, którzy odrobili straty z pierwszej połowy i ostatecznie pokonali gospodarzy 4:1.

Relacja z przebiegu meczu piłki nożnej

Dziś na Stadionie Sportowym Bruk-Bet Termalica odbył się emocjonujący mecz pomiędzy Niecieczą a Resovią Rzeszów. Widzowie z utęsknieniem oczekiwali starcia tych dwóch drużyn, a atmosfera na stadionie była gorąca od samego początku.

Sędzią głównym spotkania był J. Małyszek, który miał niełatwe zadanie utrzymania dyscypliny na boisku. Obie drużyny przystąpiły do spotkania w optymalnych składach, gotowe do walki o zwycięstwo w ramach 24. kolejki I Ligii.

Początek meczu był niesamowicie burzliwy. Już w 6. minucie dwie czerwone kartki dla Gospodarzy! W. Biedrzycki oraz M. Ambrosiewicz zostali bezlitośnie ukarani, a drużyna Niecieczy musiała zmierzyć się z przewagą liczebną Gości.

Mimo trudnej sytuacji, to Gospodarze jako pierwsi otworzyli wynik meczu. W 42. minucie T. Zaviiskyi strzelił bramkę, dając swojej drużynie prowadzenie 1-0 na tablicy wyników. Pierwsza połowa zakończyła się korzystnie dla Niecieczy, która utrzymywała prowadzenie 1-0.

Druga połowa to jednak zupełnie inna historia. Resovia Rzeszów nie zamierzała odpuścić. E. Muratović w 56. minucie doprowadził do wyrównania 1-1, a następnie B. Wasiluk (61') oraz A. Łyszczarz (65') przewrócili wynik na korzyść Gości, którzy objęli prowadzenie 3-1.

Sytuacja Gospodarzy pogorszyła się, gdy R. Mikulec (89') ustalił wynik na 4-1 dla Resovii Rzeszów. Mimo starań Nieciecza nie zdołała odrobić strat i mecz zakończył się zwycięstwem Gości.

Podsumowanie

Mecz pełen emocji, zwrotów akcji i kontrowersji na boisku. Czerwone kartki dla Niecieczy już na początku spotkania sprawiły, że musieli oni walczyć w trudnych warunkach. Pomimo prowadzenia po pierwszej połowie, Resovia Rzeszów zdołała odwrócić losy meczu i sięgnęła po zasłużone zwycięstwo 4-1.

Wyróżnieni zawodnicy to na pewno E. Muratović, autor jednej z bramek dla Gości, oraz R. Mikulec, który swoim trafieniem zapewnił pewne zwycięstwo dla Resovii. Niektóre kontrowersje towarzyszyły meczowi, jednak to efektywność Resovii Rzeszów okazała się decydująca. Czekamy teraz na kolejne starcia obu drużyn, które na pewno będą starały się odbudować swoje pozycje po tym spotkaniu.